W sumie odkąd pamiętam włosy zawsze mi wypadały z większym lub mniejszym nasileniem, i nie było to dla mnie nigdy problemem, ponieważ mimo iż włosy mam cienkie, to zawsze miałam ich dużo. Wszystko oczywiście do czasu...
Tradycyjnie zamiast udać się do specjalisty niepotrzebnie wydawałam pieniądze na wcierki, szampony, ampułki (nie wiem dlaczego historia trądzikowa niczego mnie nie nauczyła). Jakieś 2 lata temu wypadanie włosów nasiliło się, szczególnie po umyciu wyczesywałam z głowy spore ilości włosów, byłam bardzo zaniepokojona, ale też myślałam, że to wiosna idzie i tak po prostu musi być. Zaczęłam rzadziej myć włosy, starałam sie wytrzymać przynajmniej 3 dni bez mycia (co w połączeniu z moim łojotokiem skóry graniczyło z cudem), nie czesałam włosów w obawie przed kolejnym widokiem tego, co zobaczę na grzebieniu, regularnie chodziłam do fryzjera myśląc, że jak włosy będę podcinać to szybciej wezmą się w garść.
Trafiłam akurat wtedy z twarzą do mojego dermatologa, który sam od siebie rzucił, że moje włosy są w kiepskiej kondycji, ze zaczynają mi się bardzo przerzadzać w okolicy czołowo-skroniowej.. wpadłam w panikę "Aż tak to widać?" myślałam sobie.
Lekarz zaproponował Trichogram, aby zobaczyć dokładnie co "na mojej głowie piszczy". Jest to metoda badania włosów na podstawie oceny ich korzeni w mikroskopie świetlnym. Nic w tym przyjemniego, ponieważ badanie polega na wyrwaniu kilku niewielkich kępek (ogółem 50-60 włosów) z okolicy o największym przerzedzeniu, był to proceder dosyć bolesny, ale do wytrzymania. Jak lekarz rwał kępki do badania to miałam wrażenie, że po zakończeniu będę zupełnie łysa! Żałuję bardzo, że wcześniej takiego badania sobie nie zrobiłam i nie zaczęłam działać w sprawie moich włosów, a wiecie dlaczego... bo byłam za bardzo zajęta swoją twarzą.
Wynik mojego trichogramu:
To był dla mnie ogromny szok, rozpoznanie czyli łysienie androgenowe typu żeńskiego...
Łojotok oraz drobnopłatowe złuszczanie nie były dla mnie zaskoczeniem, bo przecież łojotok mam (miałam) na twarzy to siłą rzeczy na skórze głowy też pewnie jest, a łupież.. cóż miałam i walczyłam z nim od zawsze.
Znacie cykl wzrostu włosa?
Włosy rosną w trójfazowym cyklu, w którego skład wchodzą: anagen - faza wzrostu, katagen – faza przejściowa – oraz faza spoczynku nazywana telogenem. Podkreślenia wymaga fakt, iż rosną one w sposób niezsynchronizowany, co pozwala na ich swobodną wymianę.
- Anagen jest etapem trwającym najdłużej. Może trwać od 2 do 6, niekiedy nawet 7 lat. W tym czasie włos wyrasta z mieszka włosowego i zwiększa swoją długość poprzez podział i różnicowanie komórek u jego podstawy. W trakcie anagenu ukrwienie włosa jest najintensywniejsze i zmienia się w podczas przechodzenia do kolejnych faz.
- Faza katagenowa trwa bardzo krótko i obejmuje od 1%-3% wszystkich włosów. W tym czasie wzrost włosa ulega zahamowaniu, ukrwienie maleje, opuszka stopniowo zanika, rogowacieje i przesuwa się w stronę naskórka.
- Końcowy etap cyklu włosa, telogen, trwa od 2 do 4 miesięcy i rozpoczyna się w momencie, gdy zrogowaciały korzeń leży najbliżej powierzchni skóry, tuż przy ujściu gruczołu łojowego. W tym czasie włos może wypaść nawet w wyniku czesania, mycia czy wręcz samoistnie.
Lekarz podszedł do leczenia jak zwykle kompleksowo, bez obiecywania gruszek na wierzbie, zaznaczył jednak, że w przypadku łysienia u kobiet walczymy do upadłego o każdy włos, ponieważ łysienie dla płci pięknej jest traumą po prostu. O ile codziennie na ulicy spotykamy łysych, łysiejących facetów i jest to dla nas widok normalny, o tyle łysiejąca kobieta (którą widzi się bardzo rzadko) stanowi widok niecodzienny i bardzo smutny.
Więc moje kochane czytelniczki (ale i czytelnicy, bo trichogram jak najbardziej jest też dla panów), jakie niepokojące objawy powinny was zaalarmować:
1. Jeżeli wypada wam 100 lub więcej włosów na dzień przez okres 2 tygdni lub dłużej
2. Jeżeli odczuwacie świąd skóry głowy (ja np często się drapałam)
3. Jeżeli na skórze głowy pojawia sie taka łuska, cienkie płaty skóry, podobne do łupieżu
W kolejnej odsłownie podzielę się z wami moim leczeniem oraz rezultatami coby Was nie zanudzać długim postem. Jeżeli już na tym etapie macie jakieś pytania to proszę zostawcie komentarz poniżej.
I niech nam włos z głowy nie spadnie!!!
Tymczasem odpoczywajcie, miłego weekendu i dużo słoneczka!
BAsia